16 maja 2020, 17:36
Idą Panowie w prezydentury,
Stroją się i czeszą fryzury,
Przybierają amerykański styl,
Ludziom obiecują torbę i kij,
Ubierają radosne miny,
Rywale robia z nich kpiny,
Aurą zwyciestwa się otaczają,
Nie widzą jak ludzie się staczają,
Brak na życie pieniędzy,
doprowadza odważnych do nędzy,
Lecz przyszli prezydenci w myslach,
Próbują jeszcze raz w ludzkich umysłach,
Wprowadzić zamęt doskonały,
Tak, aby ich żywot był wspaniały.